Nie każ mi dłużej czekać…

Nie każ mi dłużej czekać na miłość od ciebie,

całe  życie mi zejdzie na próżnym czekaniu.

Zechcesz, to mieć będziemy już tylko dla siebie,

życie pełne radości w wzajemnym kochaniu.

 

Spraw, by już nie szalał w sercu nadaremnie,

ogień ślepej miłości co nie liczy czasu.

Zechcesz, to mieć będziemy miłość tak płomienną,

że iskrą będzie przy niej wielki pożar lasu.

 

Nie każ mi dłużej czekać ukrytej w marzeniach,

byś nareszcie mnie objął swymi ramionami.

Zechcesz, to razem  w srebrnej nocy cieniach,

popłyniemy po niebie okryci gwiazdami.

 

Spraw, bym nie myślała, że obca ci miłość,

że masz defekt nieduży, niewielka przypadłość,

że się z sercem lodowym urodzić musiałeś;

jak mam serca twojego pokonać ospałość?

Comments are closed.